Wstęp
Wiele miesięcy zajęło mi odnalezienie prawdziwego Mistrza Magii, który zdradziłby jej wszystkie sekrety. Po pierwsze, można ich zliczyć na palcach jednej ręki, po drugie niechętnie dzielą się swoją wiedzą, a po trzecie… Nie afiszują się z tym, co potrafią. Są bardzo skryci i często niepozorni.
Oto skrócona i poprawiona wersja wykładów udzielonych mi kiedyś przez Mistrza, który kazał nazywać siebie Tworzącym. Nie zdradził mi swojego imienia, nie widziałam nawet jego twarzy. Po głosie wywnioskowałam, że jest to młody mężczyzna, chociaż nie mogę być tego pewna. Przecież mógł go zmieniać według życzenia. Jedyne, czego mogę być pewna to to, że nie powiedział mi wszystkiego. Wszystko, czego się dowiedziałam i nauczyłam, sprawdziłam i potwierdziłam. Gwoli prawdy wszystko, co byłam w stanie sprawdzić. Teraz chcę podzielić się z Tobą wiedzą, którą zdobywałam przez wiele, wiele lat…
Arnael Surion Srebrnoskrzydła, Mówiąca
Wykład o Wiedzy Magicznej
Wydaje ci się, moje dziecko, że wszystko już wiesz na temat Magii? Nie wstydź się, widzę tę pewność w twoich oczach… Też taki byłem, wiele wieków temu… Zagłębiałem się w kolejne księgi i uczyłem kolejnych inkantacji, a potem wykorzystywałem je w każdy możliwy sposób. Byłem z siebie dumny… Tak jak ty teraz.
Jesteś głupia, jeśli sądzisz, że cokolwiek wiesz o Magii.
Należysz do najniższego, Czwartego Kręgu Wtajemniczenia. Nie miej takiej zawiedzionej miny, malutka, znakomita większość z was należy do tej grupy. My nazywamy was Inkantującymi. Uczycie się niezwykle długich zaklęć, pieśni, psalmów lub innych tekstów, które mają jeden i określony efekt.
Tak naprawdę, to bełkot. Nic nie znaczące zlepki słów, głosek, sylab. Z tego jesteś taka dumna? Że nie łamiesz sobie języka recytując wykute na pamięć kilkustronicowe inkantacje? Nie bądź śmieszna. To żałosne. Pokaż mi swoją księgę.
Widzę że znasz naprawdę skomplikowane i potężne zaklęcia… Co my tu mamy… Ach, już widzę. Przywołanie ożywieńca mrozu. Nie mów mi, że nauczyłaś się tych siedmiu stronic na pamięć? A jednak? Nauczyłaś? Siedem stron bełkotu… Nie denerwuj się, moja droga, zaraz cię oświecę.
Czas, żebyś wstąpiła do Trzeciego Kręgu Wtajemniczenia. Tak naprawdę w tej całej inkantacji tylko kilka słów ma znaczenie. Pochodzą one z języka Magii. Nie bądź zmartwiona, wszyscy z Czwartego Kręgu sądzą, że te długie zaklęcia są niezbędne. Ty już znasz prawdę. Teraz zacznie się prawdziwa zabawa z Magią, dopiero tu możesz pokazać swój geniusz i kunszt. Znając poszczególne słowa możesz sama tworzyć zaklęcia. Nie rób takiej miny, mówię całkowicie poważnie.
Nie jesteś już ograniczona zaklęciami o ograniczonym efekcie. Teraz możesz je modyfikować według własnej woli. Inkantujący może znać zaklęcie Błyskawicy i Ognisty Pocisk. Ty, znając odpowiednie słowa możesz je połączyć. Jak? To proste. Wystarczy odpowiedni dobór Słów, na przykład… Błyskawica, Ogień, Pocisk, Cel. Im więcej Słów znasz tym bardziej… ciekawy efekt możesz osiągnąć. Co powiesz na połączenie… Wiele, Wzmocnienie, Błyskawica, Ogień, Kształt, Strzała, Szybko, Lot, Cel, Wybuch? Zaręczam ci, po czymś takim nie zostanie wiele z demona, a co dopiero ze zwykłego Inkantującego.
Hola, hola, wstrzymaj swojego rumaka! Myślisz, że to takie proste? Zastanów się chwilę. To są tylko złożenia Słów, które mogą zostać zinterpretowane w różny sposób. W tym tkwi niebezpieczeństwo. Efekt zaklęcia nie zawsze będzie taki, jak zamierzałaś, dlatego powinnaś ostrożnie dobierać słowa i pomyśleć trzy razy, nim wypróbujesz jakieś złożenie.
Jak pozyskuje się te słowa? Zwykle wyszukuje w treściach inkantacji. We wcześniej wspomnianym zaklęciu na pewno znajdziesz słowa „lód” lub „mróz”, „kształt”, „istota”, prawdopodobnie też „posłuszeństwo” i „trwały”. Jak je rozpoznać? Cóż… Metoda prób i błędów. Tylko nie mów, że cię nie ostrzegałem! To już nie jest zabawa. Zgoda, na początek, żebyś od razu się nie zabiła, pomogę ci z wyszukiwaniem Słów. Witamy więc wśród Powtarzających.
Malutka, myślisz że zjadłaś już wszystkie rozumy? Mylisz się. To był dopiero Trzeci Krąg. Może chciałabyś się dowiedzieć czegoś o Drugim Kręgu Wtajemniczenia? Tych, którzy doszli do tego etapu nazywamy Mówiącymi. Przyczyna jest prosta, oni poznali dogłębnie strukturę i gramatykę, tak, nie bądź taka zdziwiona, poznali pradawny Język Magii! Nie spotkasz ich wielu, wymaga to dziesięcioleci, ba, wieków, wielu wieków studiów i pracy. Po pierwsze, jest niezwykle skomplikowany. Po drugie… Niebezpieczny. Raczej niewskazana jest nauka „na głos”, a jakoś musisz się nauczyć płynnego mówienia, prawda? Niewielu dożywa połowy nauki. Ci, którzy zgłębili wszystkie tajniki języka są prawie nie do pokonania. Zamiast tworzyć kalecznych złożeń, jak robią to Powtarzający, oni po prostu mówią pełnymi zdaniami. Zamieniają nasze „Wiele, Wzmocnienie, Błyskawica, Ogień, Kształt, Strzała, Szybko, Lot, Cel, Wybuch” na „Niech w niego uderzy trzydzieści wzmocnionych strzał stworzonych z błyskawic i ognia, które wybuchają po uderzeniu”. Wtedy jesteś pewna efektu, bo dzieje się dokładnie to, co mówisz. Wymaga to jednak bardzo długiej praktyki.
Są też inne niebezpieczeństwa, dotyczące tak samo Mówiących jak i Powtarzających. Gdy Inkantujący przerwie w połowie swoje zaklęcie, zazwyczaj nie dzieje się nic strasznego. Ot, w najgorszym wypadku trochę cię odrzuci. W przypadku należących do Trzeciego i Drugiego Kręgu Wtajemniczeń nie jest tak wesoło. Prawda, jest mała szansa, że nic się nie stanie. Tak się dzieje w dwóch przypadkach na dziesięć. Prawdopodobieństwo, że zaklęcie zadziała jest jak trzy do dziesięciu… A w pozostałych pięciu przypadkach? Magia szaleje. Może spaść ci na głowę bawół, może cię rozerwać na strzępki, możesz wybuchnąć pół miasta, możesz zmienić wroga w fioletową żabę. Nie mam pojęcia, co może się stać, Magia jest nieobliczalna. Dlatego, na Bogów, nie jąkaj się! Nie kichaj i nie daj się rozkojarzyć, nie myl się! Nie chodzi tylko o ciebie i twoich przeciwników lub sprzymierzeńców. Mała pomyłka i możesz wywołać reakcję łańcuchową o niewyobrażalnych skutkach. Kto wie, czy w tych dwóch przypadkach na dziesięć nie powodujemy jakiś zmian, których po prostu nie zauważamy…
Czas przejść do ostatniego, Pierwszego Kręgu Wtajemniczeń. Do Tworzących. Notujesz? Jeśli jeszcze ewentualnie Drugi Krąg jest w twoim zasięgu, to o tym nawet nie myśl. Są to istoty które tworzą magię. Naginają ją do swojej woli, modyfikują samą myślą, samą chęcią. Nie można tego kogoś nauczyć, dojść do tego można samemu, każdy robi to inaczej. Z tego, co mi wiadomo. Nie muszą oni wymawiać żadnych Słów, oni tylko myślą. W teorii jest to niezwykle niebezpieczne i niestabilne, bo wystarczy że pomyślisz magiczne słowo, a ono zaczyna działać. Tak by się stało, gdybyś ty nagle została Tworzącym. Na szczęście, tak się nie stanie.
Tworzący to istoty przedwieczne, które mają swoje tajemnice. I tak tu nie dojdziesz, a jeśli dojdziesz, to będziesz wiedziała, jak kontrolować swoją moc. Istnieją teorie, że Magia działa dopiero po trzykrotnym pomyśleniu nad danym efektem, ale to śmieszne. Niepotrzebne. Inna, znacznie bliższa prawdzie mówi o tym, że niezbędne jest skupienie i silna wola rzucającego. Nie będziemy się nad tym rozwodzić
Myślę, że starczy na dziś. Odpocznij, niech wszystko ułoży się w twojej głowie, na pewno panuje w niej chaos. Jutro porozmawiamy dalej…